W listach nie można było poruszać kwestii: liczby więźniów, regulaminu obozu, nazwisk pracowników obozu, działalności obozu. Choć prawo do korespondencji było nieograniczone to więźniowie i tak nie byli wstanie kontaktować się z bliskimi ze względu na brak papieru i przyborów piśmienniczych. Jeżeli zaś chodzi o paczki, ich zawartość była poddana rewizji, po której więzień mógł ją odebrać. Dla niektórych paczki były jedynym sposobem na uratowanie życia. Gieorgij Żenow wspomina, że przeżył właśnie dzięki paczkom od matki. Powyższe nagrody nie były jednak tak bardzo wyczekiwane , jak spotkanie w domu Swidanij (,,Dom Swidanij, oglądany od strony drogi prowadzącej z wolnego miasteczka do obozu , robił przyjemne wrażenie. Zbudowany był z surowych belek sosnowych, utkanych w szczelinach pakułami, kryty ładna dachówką(...) Do drzwi znajdujących się na zewnątrz zony, z których mieli prawo korzystać tylko ludzie wolni, prowadziły solidne schodki drewniane, w oknach wisiały perkalowe firanki, a na wewnętrznych parapetach okiennych stały podłużne skrzynki z kwiatami.
Następna strona
Strona główna